środa, 29 października 2014

Jak obszyć klamerkę materiałem.



Zima już mi nie straszna ;)

W głowę i szyję to mi tej Zimy zimno nie będzie ;) Oto moje włóczkowe ,,wydruciny", szybka robota na grubych drutach, szału nie ma!! ale przy najmniej jak przyjdą mrozy i śnieżyce będę miała czym okryć makówkę ha ha.
A wracając do głównego tematu czyli klamerki, to zastanawiałam się czy publikować ten toturial. Ponieważ okazało się że materiał w wewnętrznej stronie klamerki a dokładnie w narożnikach nie chce się ładnie ułożyć i dobrze naciągnąć do środka .( materiał którego użyłam był nierozciągliwy) ale doszłam do wniosku że Wam też może  przytrafić się taka sytuacja. Dlatego postanowiłam pokazać moje zmagania z klamerką. Spróbowałam przykleić materiał do narożników  klejem do tkanin Gutermann creativ HT 2, tak żeby się trzymał i nie przesuwał.
Klej dobrze się sprawdził, niestety od spodniej strony klamerki trochę widać niedoróbkę. Pierwsza klamerka tu klik którą zrobiłam wyszła idealnie, ale materiał z którego ją robiłam był lekko elastyczny.














Jak obszyć klamerkę materiałem :) DIY.


Kupiłam gotową klamerkę w pasmanterii , musiałam ją rozłożyć i pozbyć się materiałowej okleiny.
Trzeba to zrobić delikatnie żeby górna część klamerki nie straciła formy.






Nowy kawałek materiału okleiłam flizeliną i odrysowałam na nim klamerkę.


Brzegi materiału zmarszczyłam w taki sposób żeby przylegały do klamerki( niezbyt ciasno, aby potem można było wcisnąć spodnią część klamerki) a narożniki podkleiłam klejem tak jak to widać na zdjęciu. Dolną część klamerki włożyłam do części górnej, trzeba to zrobić delikatnie, cały zapas materiału musi schować się wewnątrz klamerki.








 Potem trzeba dobrze docisnąć części, od wewnętrznej i zewnętrznej strony klamerki.
 Tak żeby obie części klamerki tworzyły całość i nie rozpadły się.

Tak wygląda końcowy efekt :) 
Mam nadzieję że mój sposób na klamerkę choć trochę Wam się przydał.
Pozdrawiam gorąco :)

czwartek, 2 października 2014

Sukienka midi.

Kolor  amarant -  takie są uboczne efekty kupowania przez internet ;)

Kupując w sklepie nie wiem czy miałabym na tyle odwagi żeby kupić taki kolor na sukienkę, może na bluzkę ? Niczyja to wina, pisało przecież kolor - amarant, tylko że na moim monitorze ten amarant był bardziej zgaszony, nie tak bijący po oczach. Nie było czasu na marudzenie, trzeba było szyć kieckę. Sukienka mocno kombinowana, szczególnie góra sukienki ( Burda 2/2014r. model 101) nie obyło się bez przerabiania i dopasowywania  góry sukienki do mojej sylwetki , dodatkowo musiałam zrobić dwie zaszewki z przodu żeby pod biustem nie było za luźno, i sukienka lepiej się układała. Dół sukienki (Burda 4/2014r. model 118.) musiałam odpowiednio dopasować do górnej części :) W talii sukienka miała jeszcze luz więc żeby ładniej się układała pod paskiem, wciągnęłam gumkę w tunel który utworzyłam zszywając górną część sukienki ze spódnicą. Wykombinowałam sobie że do sukienki ma być pasek z klamerką obszytą materiałem, co też uczyniłam :) O klamerce będzie więcej w następnym poście, co i jak....itp :)

     Pozdrawiam   :)