niedziela, 22 listopada 2015

Pikowana kurtka

Materiał to pikówka w kolorze khaki :)

Od razu napiszę że jej  kolor mnie nie zachwyca, za to cena bardzo przypadła mi do gustu ( 8 zł za metr).
Uszyłam od razu dwie, dla siebie i córki. Kurtka okazała się bardzo praktyczna szczególnie na  pogodę jaką ostatnio mamy. Jest lekka ,ciepła i nieprzemakalna :) Wykrój z którego uszyłam kurtkę pochodzi z klik  Burdy 12/ 2009 r. model 118.  Odrobinę zmieniłam wykrój, zrezygnowałam z kaptura i nakładanych kieszeni. Moja kurteczka jest dłuższa od oryginału, ma wszyty z tyłu pasek i kieszenie w szwach zamykane na suwaki.






Pozdrawiam Was gorąco :) do następnego.............

poniedziałek, 7 września 2015

Kurtka, spódniczka i............. ;)


Dla Agnieszki :)

Długo mnie tu nie było i nie mam nic na usprawiedliwienie tej sytuacji :( Dopadła mnie letnia depresja, zazwyczaj ludzie miewają dołki na wiosnę tzw przesilenie wiosenne a mnie dopadło przesilenie letnie... ha ha ... auć. Nie oznacza to że nic nie szyłam, wprost przeciwnie, nawet sporo!... Ale jakoś bez specjalnego entuzjazmu. Mam spore zaległości, trzeba się wziąć do kupy i w końcu zrobić fotki, co akurat bardzo opornie mi idzie :( Powiem szczerze że bardzo mnie cieszy, że lato a właściwie te upały już się skończyły! To nie dla mnie!!!!!!!!!!!!
 Ale że to blog o szyciu a nie o życiu ;) to pokażę Wam, co uszyłam na początku Wiosny dla córki. Kurteczka z bawełny satynowanej, sięgająca do pasa. Model kurtki to przerobiony wykrój  sukienki z Burdy tu i  Burda 10/1995 model 112 . Zamiast stójki, na życzenie córki w kurteczce pojawił się kołnierzyk. Wewnętrzna strona kurtki wykończona jest podszewką wiskozową. Następna rzecz dla Agi to spódniczka z elastycznego dżinsu przetykanego metaliczną nitką. Długość za kolano. Wykrój zrobiłam sama.

Dla mnie :)

Biżuteria, powstała całkiem niedawno, połączenie metalu, kauczuku, koralu i ceramiki. To co miałam pod ręką :)
Zamieszczam również kilka fotek Antośka, pieszczocha naszego kochanego : D To już prawie Antoni hi hi. Nieuchronnie dąży do pełnoletności :)

Pozdrawiam :)


















czwartek, 28 maja 2015

Kardigan


Krawiecka partyzantka ;) 

Uszyłam go spontanicznie, w jedno popołudnie. Więcej czasu pochłonęło mi myślenie jak uszyć kardigan niż samo szycie. Wykrój spontaniczny :) na ,,oko", upinany na manekinie. Na końcu posta zamieściłam schemat jak skroiłam sweter. Nie jest to jakiś super dokładny wykrój, chciałam pokazać jak mniej więcej kroiłam dzianinę :) dół rękawów i  kardiganu to brzeg fabryczny dzianiny.Tył dekoltu podszyłam tasiemką potem podwinęłam i przyszyłam ręcznie, obłożenia przodu obszyłam owerlokiem  żeby się nie pruły, potem podwinęłam ok. 0.5cm  i przyszyłam ręcznie do przodów.  


Pozdrawiam  gorąco!!! mam nadzieję że jeszcze mnie pamiętacie ???!  Kaśka B.  :D









środa, 8 kwietnia 2015

Wiosenny płaszcz

Strażacka czerwień  ;)

Choć raz zdążyłam uszyć odpowiedni płaszcz na aktualną porę roku. Tylko tym razem jakoś Wiosna nie dopisała... jak na razie :(
Czerwony wiosenny marzył mi się już od kilku sezonów, materiału jak na płaszcz miałam bardzo mało ok. 2.15 cm, za bardzo nie było z czym poszaleć. Dobrze że można było kroić w obie strony, dzięki temu udało się ułożyć formy tak że wystarczyło tkaniny przy najmniej na taki płaszczyk.
Do zrobienia wykroju posłużyłam się starym wykrojem żakietu, który kiedyś, dawno, dawno temu szyłam. Wykrój pochodzi oczywiście z klik Burdy 10/1996 r. model 112. Uważam że ten numer należy do bardziej udanych, jest tam wiele modeli do których chętnie wrócę.
Wykrój jedynie wydłużyłam na tyle na ile materiał pozwalał, wyszło za kolano :), zmieniłam zapięcie w oryginale było kryte, szwy ostebnowałam.
Przody płaszcza w całości okleiłam cienką flizeliną. Płaszczyk wewnątrz wykończyłam podszewką wiskozową.
Szyło się bezproblemowo ale robienie zdjęć już nie poszło tak łatwo, mój aparat głupieje przy takich ostrych kolorach!... a może to ja jestem za głupia żeby robić zdjęcia ? chyba to drugie hi hi hi. 

 Pięknej Wiosny życzę :) Pozdrawiam !








niedziela, 22 marca 2015

Antoś :)


Anthonyo w metryce, dla nas Antoś ;)


Marzec dla mnie i mojej rodziny rozpoczął się koszmarnie...... :(
Część z Was już wie ( pisałam na fb) że na początku marca odszedł od nas nasz ukochany pies.
Smutek....żal...i niedowierzanie że tak nagle go zabrakło, nic nie wskazywało na to że był tak bardzo chory :( W ciągu tygodnia schudłam 3 kg, przybyło mi 5 lat. Nie mogliśmy się pozbierać, strasznie go brakowało, wszystko się z nim kojarzyło..ech.

Od niedawna jest z nami mały Antoś, to była spontaniczna decyzja! ma już 4,5 miesiąca chyba czekał właśnie na nas ;)
Antoś pomaga nam pogodzić się ze stratą Dziuńka, skutecznie skupia na sobie naszą uwagę, jak to szczeniaczek ( prawie 18 kg). Też jest bardzo mądry, szybko się uczy. Już wie że do  pokoju dla gości nie wchodzi się, jeszcze nie wie że lustro służy do przeglądania się a nie lizania swojego odbicia :D więc lustra na wys. 70 cm są zlizane na maksa :))) Szybko pojął że siku to tylko na trawniku :) Antoś jeszcze wiele musi się nauczyć ale owczarki to bardzo inteligentne psy, szybko się uczą , pod warunkiem że damy im na to szansę i poświęcimy im czas. Ulubione zajęcia to zabawa butelką po wodzie mineralnej, papu i nynu :)

Dzisiaj post zupełnie nie na temat, Wybaczcie.. ale musiałam podzielić się z Wami tą wiadomością :)

Dziękuję za wszystkie komentarze i odwiedziny. Pozdrawiam gorąco!!!


niedziela, 15 lutego 2015

Dżins w wersji folk ;)

Dzisiaj mija dwa lata mojego blogowania :)

Chcę Wam bardzo podziękować za to że tu zaglądacie i komentujecie :) i za głosy które oddaliście na mojego bloga w konkursie Blog Roku. Mój blog  nie zakwalifikował się do dalszego etapu, ale uważam że esemesy które zostały wysłane nie poszły na marne, bo zasiliły FUNDACJĘ DZIECI NICZYJE.
Ten rok bardzo szybko mi przeleciał, dużo się działo ;) wiele  rzeczy uszyłam, ale czasu nie było żeby to wszystko sfotografować i pokazać na blogu. Mam nadzieję że nadgonię moje zaległości i przynajmniej część pokażę w tym roku.
Dzisiaj chcę Wam zaprezentować kurtkę którą uszyłam w Sierpniu zeszłego roku. Kurtka uszyta jest z dżinsu, ma luźny fason, rękaw pół -raglan, w talii ściągnięta paskiem, zapinana na zamek. Szwy są stebnowane ściegiem wzmacniającym (potrójny ścieg prosty) dzięki temu stebnówka jest grubsza i bardziej widoczna. Wykrój na kurtkę to przerobiony według mojego widzi-misię ;) model z górnej części sukienki  z Burdy 2/2014r. model 101 i 102 klik i klik . Od wewnątrz kurtka wykończona jest turkusową podszewką z wiskozy. Turkusowa, bo nie miałam pod ręką nic bardziej pasującego :(
Mam nadzieję że kwieciste wzory będą jeszcze modne tego roku? ;)
























Mały przegląd rzeczy, które pokazałam na blogu przez cały drugi rok mojego blogowania :D 

 Gorąco pozdrawiam :)

niedziela, 1 lutego 2015

Pikowana kurtka & tiulówka


Nie tylko dla @gi   ;)

Kurtkę uszyłam niedawno dla córki a spódnicę dla jej koleżanki ( w czerwcu ubiegłego roku). Zdjęcia spódnicy odnalazłam przez przypadek, myślałam że zostały wykasowane z komputera a tu taka niespodzianka :))) więc  prezentuję je w tym poście. Spódnicę uszyłam według mojego widzi-misie, z kurtką miałam większy problem bo nie mogłam znaleźć odpowiedniego wykroju. Kurtka miała być dodatkowo ocieplona podszewką pikowaną, bo warstwa ocieplenia tkaniny wierzchniej była bardzo cienka. W końcu zdecydowałam się na model z ( klik ) Burdy 12/2012r. model 140.
Trzeba było go zaadoptować do wizji Agnieszki ;) musiałem też zastanowić się jak połączyć obłożenia kurtki i kaptura z podszewką, tak aby te miejsca nie wyszły za cienkie. Zdecydowałam że naszyję je na podszewkę pikowaną. Dzięki temu miejsca przy zamku i na brzegu kaptura mają odpowiednią grubość i nie są zbyt cienkie w stosunku do reszty kurtki. Na pewno łatwiej szyłoby się tą kurtkę gdybym zamiast pikowanej podszewki kupiła zwykłą podszewkę i dodatkowe ocieplenie. Materiał wierzchni połączyłabym z ociepleniem a potem a na koniec wszyłabym podszewką, tak jak to się zazwyczaj robi. Człowiek uczy się na błędach ;P

Chcę Was poinformować że zgłosiłam mojego bloga do konkursu Blog Roku 2014 w kategorii Pasje i twórczość. Jeżeli uważacie że mój blog zasługuje na Wasze głosy ( smsy) , będzie mi bardzo miło :D W prawym górnym rogu  bloga znajduje się link do mojego bloga.
Głosowanie rozpocznie się 03.02.2015 – 10.02.2015- nominowanie blogów (głosowanie SMS)      









 
 
Spódnica z tiulu w kolorze mięty.
 
Wierzchnia część spódnicy to dwie szerokości tiulu nabłyszczanego, pomarszczonego na długość obw. talii.
Druga warstwa spódnicy to dwie szer. tiulu miękkiego już nie marszczonego tylko ułożonego w zakładki ( mniej odstają w pasie) też na dł. obw. talii.
Do tej warstwy mniej więcej na wysokości bioder naszyta jest falbana z czterech szer. tiulu miękkiego.
Trzecia warstwa to podszewka wiskozowa skrojona w trapez, na  nią też naszyłam falbankę z reszty tiulu.
Jak widać na zdjęciach zamek wszyłam tylko do podszewki, żeby tiul nie wchodził w suwak podczas zapinania.
Po wszyciu zamka, podszewkę połączyłam z resztą warstw spódnicy i wszyłam pasek z satyny ( lewa strona satyny ta bardziej matowa)
Miało być ekonomicznie i efektownie :D Trochę czasu minęło dlatego nie powiem Wam ile dokładnie zużyłam materiału, nie pamiętam :(
Spódnica ma długość midi.






Pozdrawiam gorąco :)