Spódnicę uszyłam z dwóch par męskich spodni. Dosyć obszernych, dzięki temu udało się skroić osiem klinów. Materiał to prawdopodobnie wełna z domieszką innych włókien, dosyć sztywna.
spódnica ma wszytą podszewkę nie tak szeroką jak wierzchnia część, to taka ochrona przed wichurami które ostatnio szaleją. Te z Was które są posiadaczkami szerokich spódnic wiedzą o co mi chodzi :)
spódnica z koła + wiatr = kino :D
Kiecka bardzo fajnie wygląda z bluzkami, małymi sweterkami i dopasowanymi żakiecikami...itd.
Miało być więcej stylizacji ale wyszło jak wyszło........zapomniałam naładować akumulatory do aparatu!
P.S.
Dziękuję Wam za odwiedziny na blogu i komentarze . Ostatnio moje blogowanie trochę a nawet bardzo zaniedbuję, złości mnie to bardzo ale niestety doba nie jest z gumy i muszę się z tym pogodzić :(
Postanowienie na Nowy Rok - organizacja czasu i więcej ruchu!!!!!!!
Pozdrawiam gorąco :)
witaj Kasiu!!! twoja spódnica wyszła znakomicie, a to że powstała ze spodni aż się wierzyć nie chce. widać że materiał w dobrym gatunku, i złożysz ja do wszystkiego. pozdrawiam Cię!!!
OdpowiedzUsuńp.s. moje blogowanie w wyniku paru życiowych sytuacji i braku czasu także popadło w gruzach :(
Joasiu mam nadzieję że wszystko wróci do normy i będziesz miała więcej czas na blogowanie :) u mnie też ostatnio krucho z czasem :( co widać po tym jak odpisuję na komentarze na swoim blogu :((( Hmm
UsuńPozdrawiam, buziaczki : D
śliczna śliczna śliczna....a propos spódnicy z kola wiem coś na ten temat
OdpowiedzUsuńDzięki ,dzięki ,dzięki :D
UsuńJak zwykle jest na co popatrzeć i na spódnice i na modelkę, rewelacyjnie układa się zwłaszcza z tyłu. Ja ostatnio uszyłam torebkę retro z żakietu, kamizelki i sukienki, zapraszam Cię jako konesera do obejrzenia, pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :) Pozdrawiam
UsuńI jak tu nie kochać recyklingu !? A podszewka to zdecydowanie przydatna sprawa...
OdpowiedzUsuńRecykling jest super, jak coś nie wyjdzie to nie żal tak jak nowego materiału :)
UsuńKasiu śliczna spódnica, kolor rewelacyjny. Pasuje do wielu rzeczy. Też brak mi czasu na bloga i na szycie( kocie mi trochę choruje po kastracji i trzeba się opiekować jak niemowlakiem) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak zwierzak chory to nic nie cieszy, wiem coś na ten temat. Pozdrawiam gorąco :D
Usuńrewelacja:)))
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńRecykling cud miód ! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki , cieszę się że się spodobało :D
UsuńUwielbiam takie babskie fasony! I zobacz jak to jest, i ołówkowe i rozkloszowane spódnice są równie atrakcyjne i ukazują pełnię atutów kobiecej sylwetki... Ślicznie wyglądasz, a z tą podszewką to doskonały pomysł:D
OdpowiedzUsuńJa też lubię i dobrze się w nich czuję :) Pozdrawiam gorąco!
UsuńBardzo mi się podoba ten fason, ślicznie wyszedł Tobie ten recycling :)
OdpowiedzUsuńKasia No jak zwykle super....co tu gadać:) zdolny jesteś hihi
OdpowiedzUsuńDzięki hi hi hi ;D
UsuńWyszło perfekcyjnie, nawet nie widać, że wcześniej to były męskie spodnie :)
OdpowiedzUsuńOj były :) miałam z nich uszyć kamizelkę ale zmieniłam zdanie i uszyłam kieckę :)
UsuńSuper! świetnie wyglądasz w takiej spódnicy :-) Trudno uwierzyć, że tkanina pochodzi z recyklingu.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) gacie były w dobrym gatunku więc materiał niczego sobie :D
UsuńOkazuje się, że spódnica za kolano też może być seksowna, jeszcze w połączeniu z tymi butami całość wygląda rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) Pozdrawiam serdecznie
UsuńWygląda wspaniale:) Pochwalam pomysł takiej podszewki, teraz nawet powtórka z Ksawerego jest niegroźna;)
OdpowiedzUsuńI o to chodzi :) żaden Ksawery pod kieckę zaglądać mi nie będzie ;)))))
UsuńAle zgrałyśmy się dzisiaj kolorystycznie :) Wprawdzie krój kompletnie różny, ale kolorystyka identyczna :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam spódnice z koła, są bardzo kobiece. A na twojej figurze prezentują się bosko :)
:D dziękuję, faktycznie kolorystyka nam się zgrała :)
UsuńZawsze pięknie Kasiu, świetna spódnica, choć nie dla mnie, z bluzeczką czerwoną świetnie...ja też ostatnio zaniedbuję blogowanie i nie wiem co będzie dalej, też stawiam na organizację czasu i...ruch////pozdrawiam Kasieńko...buziaki....
OdpowiedzUsuńBasiu dziękuję i mam nadzieję że mimo wszystko będzie lepiej i nasze blogowanie wróci do normy :) Pozdrawiam gorąco
UsuńKasiu, jak zwykle nie zawiodłam się oglądając Twoje dzieło. Śliczna spódnica. Dopracowana w każdym calu. Doskonały fason. A Ty w niej wyglądasz fantastycznie :) Pozdrawiam, Krys
OdpowiedzUsuńKrysiu dziękuję :) Ty to dopiero robisz dzieła ! !!! :)
UsuńJak zwykle pięknie! Nigdy w życiu bym nie pomyślała, że można uszyć taką spódnicę ze spodni :) Mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńCieszę się że kiecka się podoba :D
UsuńKasiu,az trudno uwierzyc ze z gaci mogla powstac TAKA rewelacja, ale do tego trzeba fachowcajakim jestes Ty, wygladasz pieknie...
OdpowiedzUsuńIzuś dziękuję i bardzo się cieszę że Ci się podobam w tej spódnicy bo ja co do niej miałam mieszane uczucia :)
UsuńAle już ją polubiłam :))) Buziaczki
Śliczna spódnica i do tego perfekcyjnie wykonana. Super.
OdpowiedzUsuńUwielbiam taki krój spódnicy:))ślicznie:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńReniu bardzo dziękuję za komentarz :))) Pozdrawiam serdeznie :)
UsuńA lovely look, I like this combination of red and gray. The skirt is great and the sweater is cute. You look fantastic. No one would think that the skirt is two men's pants :)
OdpowiedzUsuń:) Thanks you !
UsuńNigdy bym nie pomyślała, że taka piękna spódnica powstała ze spodni!! Piekna robota i jak zwykle piękna stylizacja! Super! Pozdrawam!
OdpowiedzUsuń:) dobrze że miałam dwie pary takich samych spodni, można było kombinować :) Dziękuję i pozdrawiam gorąco
UsuńNo i proszę jakie cuda można stworzyć z recyklingu :) Świetna spódnica- bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) ja to mówią potrzeba matką wynalazku ;)))
UsuńBosko wyglądasz :) Ostanie zdjęcie extra. Nie wiedziałam, że ze spodni da się wyczarować taką fajną spódniczkę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDa się :))) Dziękuję i pozdrawiam BUZIACZKI :)
UsuńŚliczna spódnica można czasami zrobić coś z niczego. Ja zwykle wyglądasz cudownie, całuski ♥
OdpowiedzUsuńKrysiu dziękuję :) tak to jest ,że jak się coś chce to trzeba trochę ruszyć ,,makówką" i jak Piszesz zrobić coś z niczego :) Pozdrawiam serdecznie
UsuńWitaj, bardzo ładnie Ci ta spódnica wyszła. Dobrze, że miałaś dwie pary o jednakowym kolorze. Tobie takie spódnice pasują, ja już muszę z nich zrezygnować, albo w częściowo zszyte fałdy zmienić. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńHalinko dziękuje :) Pozdrawiam gorąco
Usuńnie domyśliłaby się, że to przeróbka i to ze spodni! spódniczka wygląda super
OdpowiedzUsuńhihi fajny ten piesio twój i podpis po prawej stronie bloga o prawach autorskich:))
OdpowiedzUsuńHihihi sama wymyśliłam :D Pozdrawiam !
UsuńKasiu, przerobka rewelacyjna. Spodnica swietnie sie uklada i wygladasz w niej naprawee swietnie.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy że spódnica się podoba, po jej uszyciu nie do końca byłam do niej przekonana.
UsuńO tak, wiem dokładnie o co chodzi: spódnica z koła + wiatr = kino :D dobre, a do tego jakie prawdziwe!
OdpowiedzUsuńSpódnica jest rewelacyjna, bardzo kobieca.
Hi hi hi samo życie :))
UsuńKiedyś się na to mówiło "Kino Bambino" :) Ratunkiem jest chyba tylko noszenie szortów pod spódnicą, która zresztą wyszła Ci rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńO tak, pamiętam :)))) a halkę wszyłam taką że wiatr jej nie podniesie, no chyba że orkan :)))))
UsuńSpódnica rewelacyjna no i recykling! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Pozdrawiam serdecznie
UsuńŚwietna spódnica!! i gdybym nie przeczytała to nigdy bym nie wpadła na to że powstała z spodni:)
OdpowiedzUsuńJak ma sie dwie pary identycznych spodni to bardzo prosto taką skroić :)
UsuńPiękne połączenie barw i fasonu i oczywiście ta modelka!!!
OdpowiedzUsuńDziękuje za miłe słowa :) pozdrawiam
UsuńKasiu wiem że nie jest łatwo uszyć ze spodni spódnicę,a Tobie jeszcze wyszła piękna z klosza,podziwiam jak zawsze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
P.S.
Jeśli byś mogła zagłosuj na stronie w burdzie na moją księżniczkę,z góry dziękuję.
Bardzo dziękuję i oczywiście zagłosowałam :) mam nadzieję że sukienka wygra bo jest prześliczna :)
UsuńZdolna,ladna, zgrabna pomyslowa Kasiulka jestes. Piekna spodnica a na Tobie rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńLusiuńko dziękuję Ci bardzo ,takie słowa to miodzio na moje serducho :))))))))))))
UsuńŚciskam Cię Kasiu z całych sił! Moje blogowanie legło w gruzach całkiem. Muszę się dopiero odkopać :-) Wszystkiego naaaaaj Ci życzę ♥
OdpowiedzUsuńJa też Ciebie ściskam :D ostatnio większości z nas blogowanie się sypie! ale mam nadzieję że będzie lepiej i czasu więcej i Wiosna będzie... hmm ale się rozmarzyłam ;) Odkop się i wracaj na łono cyberprzestrzeni ;) ja jestem w szmatach zakopana po szyję i nie wiem czy dam radę się odkopać do Wiosny!! Buziaki pa pa )
UsuńPodobasz mi się z upiętymi włosami...Tak dziewczęco :)
OdpowiedzUsuńLubię takie spódnice - z koła :) Wygladasz bardzo kobieco.
OdpowiedzUsuńEin toller Glockenrock sehr sexy geil....traum....und eine süsse lady....du siehst toll aus...mega sehr sexy gefällt mir/geil)
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wyszła ta spódnica! Bardzo ładny odcień szarości, pasuje do wszystkiego a z czerwienią wygląda rewelacyjnie. :)
OdpowiedzUsuń