niedziela, 18 czerwca 2017

Szmizjerka

 Oliwkowa wiskoza :)

Szmizjerka - hmm.... zastanawiam się dlaczego dopiero teraz ją uszyłam !?? Ten model sukienki jest rewelacyjny,  pasuje każdej z nas. To model sukienki dla każdego typu figury. Mogłabym się jeszcze dłuuugo rozwodzić nad wspaniałością tego fasonu , ale powiem tylko jedno - żałuję że dopiero teraz sprawiłam sobie taką kieckę ;)  Moja szmizjerka uszyta jest prawdopodobnie z wiskozy, przynajmniej tak mi się wydaje , materiał dostałam więc nie mam pewności. Tkanina jest cieniutka, lejąca i prześwitująca, dlatego konieczna jest półhalka :) Kolor oliwkowy , ale zauważyłam że  sukienka zmienia kolor w zależności od oświetlenia , czasami bywa żółta. Mogę ją nosić na wiele sposobów, świetnie wygląda jako długa koszula z dżinsami i sportowymi butami, jako narzutka na top i dżinsy itd. Do uszycia sukienki posłużył mi wykrój z Burdy szycie krok po kroku 2/2015r. model 1E. Mój model jest odrobinę zmodyfikowany, chodzi tu przede wszystkim o długość sukienki i rozcięcia po bokach, które dodają jej lekkości.
 Konieczne było też odpowiednie dopasowanie wykroju do swojej sylwetki, wydłużenie przodów do talii i dodanie zaszewek biustowych, to u mnie konieczność.

Dziękuję Wam za komentarze i wizyty na moim Blogu, dziękuje za Wasze blogi, vlogi, instagramy :) są one dla mnie inspiracją i motywacją  :)))) 
Żadko ostatnio komentuję ale zawsze zaglądam, mam Was na oku 😉 

Jeżeli podobają Wam się kolorowe pazurki, to polecam instagram mojej córki :)           https://www.instagram.com/visenna47/ 

                             Pozdrawiam  😍💓







piątek, 28 kwietnia 2017

Tunika z dzianiny


Prawie jak z japońskiej mangi 😉


Witam serdecznie dzisiaj pokażę Wam  tunikę którą uszyłam już jakiś czas temu, ale nie miałam okazji pokazać jej na blogu. 
Niektórzy z was widzieli ją na instagramie. 
Wykrój z którego korzystałam już kilka razy znajduje się w tu Burdzie 12/2011r. m.110.  Model w oryginale jest dosyć obszerny, moja wersja jak widać na manekinie, jest bardziej dopasowana do sylwetki.
To już trzecia rzecz uszyta z tego wykroju tu i tu. Wykrój jest uniwersalny, szybko się szyje :) zapewne skorzystam z niego jeszcze wiele razy.
 Tym razem do uszycia tego modelu użyłam dwóch różnych dzianin. 
Przód i tył to dzianina przypominająca popularną dzianinę punto. 
Rękawy skroiłam z cienkiej bawełnianej dzianiny. 
Tunikę najczęściej noszę z czarnymi spodniami  lub dżinsami typu rurki 😊   
Pozdrawiam Was gorąco i życzę udanej majówki 












sobota, 1 kwietnia 2017

Wełniany płaszcz

 Wiosenny, w kolorze ecru :)

Po długiej przerwie serdecznie Was witam. Nie obiecuję poprawy ;)chciałabym żeby na moim blogu posty pojawiały się regularnie. Niestety życie weryfikuje moje plany i jest jak jest.......ale nadeszła Wiosna!!  która sprawia że optymizm raczej mnie nie opuszcza.
Dzisiaj chcę Wam pokazać mój najnowszy uszytek, płaszcz z cienkiej wełenki, idealny na przywitanie Wiosny.
Płaszczyk nie ma zapięcia, ma fason szlafroka, kieszenie w szwach bocznych.
Uszyłam go na podstawie wykroju z klik Burdy 10/2012 r. model 103. Wykrój w oryginale jest bez podszewki, dosyć łatwy do uszycia.
Ja w moim płaszczu zrobiłam obłożenia przodów wraz z kołnierzem, które dodatkowo podkleiłam cienką fizeliną.  Zmniejszyłam kołnierz o jakieś 10 cm. Płaszczyk wykończyłam podszewką wiskozową.

                Pozdrawiam gorąco :)






poniedziałek, 5 września 2016

Recykling IX


Dżinsowa kurtka i bawełniana spódnica 

A wszystko to z  męskich gaci ;) Na kurtkę zużyłam dwie pary dżinsów. Nie należę do małych i drobnych, więc musiałam się bardzo postarać żeby wykrój był jak najmniejszy i dał się poupychać na kawałkach spodni. W Burdzie 3/2011 rklik  znalazłam model 120 z baskinką.  Zaszewki przemodelowałam na cięcia francuskie i odpowiednio dopasowałam do mojej sylwetki, kołnierz i rękawy pozostały bez zmian a z baskinki zrezygnowałam. Myślę że jeszcze nie raz wrócę do tego wykroju i stworzę coś na jego bazie. Kurteczkę wykończyłam resztkami podszewek :) 100 % recykling he he. Po uszyciu kurtki byłam rozczarowana, była zbyt ciemna, jakaś taka za równa jak na dżins, wyglądałam w niej okropnie! Po jakimś czasie, kiedy już pogodziłam się z tym, że mój recykling okazał się niewypałem, doznałam olśnienia ! Ace ! wybielacz! dlaczego wcześniej na to nie wpadłam :Ooo nie raz widziałam na blogach jak dziewczyny reanimowały stare dżinsy wybielaczem. Niestety podczas wybielania trochę ucierpiała podszewka, ma teraz zupełnie inny kolor, ale to mi nie przeszkadza. Za to kurtka jest dużo jaśniejsza, ma teraz wygląd...hmm..że tak powiem... sponiewierany ;) O taki efekt mi chodziło.

Jeszcze kilka słów o spódnicy, miało jej nie być na blogu, miała tylko wypełniać dół zdjęć bo do tego  tylko się nadaje. Nooo, chyba że schudnę jakieś trzy kilo! Spódnicę uszyłam z jednej pary męskich bawełnianych spodni, jest tak ,,idealnie" dopasowana że strach w niej siadać, nie wspomnę o wsiadaniu do samochodu. Byłoby wszystko w porządku gdyby materiał miał w sobie domieszkę lycry. A zresztą, prawda jest taka że kiedy ją szyłam to było mnie o kilka kilo mniej :((((( Ale przynajmniej wypróbowałam wykrój, który na pewno jeszcze wykorzystam. Wykrój spódnicy pochodzi z klik Burdy 1/2009 r. model 113.

Dziękuję za wszystkie komentarze i pozdrawiam Was gorąco :)