Kolor amarant - takie są uboczne efekty kupowania przez internet ;)
Kupując w sklepie nie wiem czy miałabym na tyle odwagi żeby kupić taki kolor na sukienkę, może na bluzkę ? Niczyja to wina, pisało przecież kolor - amarant, tylko że na moim monitorze ten amarant był bardziej zgaszony, nie tak bijący po oczach. Nie było czasu na marudzenie, trzeba było szyć kieckę. Sukienka mocno kombinowana, szczególnie góra sukienki ( Burda 2/2014r. model 101) nie obyło się bez przerabiania i dopasowywania góry sukienki do mojej sylwetki , dodatkowo musiałam zrobić dwie zaszewki z przodu żeby pod biustem nie było za luźno, i sukienka lepiej się układała. Dół sukienki (Burda 4/2014r. model 118.) musiałam odpowiednio dopasować do górnej części :) W talii sukienka miała jeszcze luz więc żeby ładniej się układała pod paskiem, wciągnęłam gumkę w tunel który utworzyłam zszywając górną część sukienki ze spódnicą. Wykombinowałam sobie że do sukienki ma być pasek z klamerką obszytą materiałem, co też uczyniłam :) O klamerce będzie więcej w następnym poście, co i jak....itp :)
Pozdrawiam :)
Piękna mam w podobnym kolorze sukienkę, świetnie się komponuje różowy:):) z niebieskim chabrowym.
OdpowiedzUsuńDziękuję :))))
UsuńPięknie Kasiu! Podoba mi się sukienka i kolor też. Nie każdemu taki pasuje, ale ty wyglądasz w nim świetnie :)
OdpowiedzUsuńJak się spisuje to marchiano użytkowaniu?
Dziękuję :) a co do materiału no cóż, moja mama go uwielbia ja nie koniecznie. Jak Szyłaś z merino to, to prawie to samo z tym że marchiano jest bardziej mięsiste i nie prześwituje. W użytkowaniu owszem dobrze się sprawuje, ale niestety ogranicza ruchy bo to materia nie elastyczna ( szkoda) szyć z tego nie lubię, co prawda szyje się dobrze ale ja nie lubię kiedy nap. podwijam ręcznie i każde najmniejsze dziabnięcie igłą uwidacznia się na drugiej stronie, ciężko rozprasowywuje się szwy, ja lubię tak idealnie na blachę I tu wiele osób może powiedzieć mi że przesadzam ale no cóż tak już mam :)
Usuńprzepiękna! kolor Ci bardzo pasuje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSukienka piękna, kolor cudny...powalające wykończenie tej sukienki, jak i wszystkich poprzednich ubrań. Ach, jak ja zazdroszczę overlocka!
OdpowiedzUsuńPs.Poproszę o częstsze zamieszczanie postów :-)
Pozdrawiam
Joanna
hmmm och i ach - no serio serio!!
OdpowiedzUsuńPiękna jest.
A dużym też plusem takiego modelu jest to, że praktycznie w każdym kolorze będzie rewelacyjny i w tym oszukanym na monitorze różu też wygląda pięknie!
Ta sukienka jest przepiękna. Jest ogromna różnica między sukienką szytą na miarę, a kupioną. Ta pierwsza fantastycznie leży na figurze. Zazdroszczę Ci talentu Kasiu. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Opisy tego, jak tworzysz te cuda - czytam jak bajkę o żelaznym wilku :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny kolor! Pięknie w nim wyglądasz!
Śliczna, kobieca sukienka. A kolor idealnie pasuje do Twoich włosów!
OdpowiedzUsuńWspaniale w niej wyglądasz do ciemnej oprawy twarzy, tylko nosić.;)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci do twarzy w tym amarancie Kasiu, a sukienka piekna.; *
OdpowiedzUsuńPrzepięknie!!!:)
OdpowiedzUsuńSukienka ma rewelacyjny fason!!!:)
__________________________
www.stylowo40.blogspot.com
Mój ulubiony kolor :) Wyglądasz bosko tak ładne jak i w czerwonym.
OdpowiedzUsuńKolor świetny i sukienka piękna! Dodajecie uroku jesieni :)
OdpowiedzUsuńCo tutaj dużo mówić i pisać : ładnemu we wszystkim ładnie, nawet gdy nie jest to zgaszony amarat :-)
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci w niej!!!
ŚLICZNA! Możesz spokojnie chodzić ulicami? Czy przypadkiem co chwila nie jesteś zaczepiana z tekstem: "A gdzie Pani kupiła tak piękną / piękny ..."
OdpowiedzUsuńPodziwiam umiejętności, profesjonalizm i perfekcjonizm!
Kasiu sukienka jest cudowna, perfekcyjna w każdym calu. Dużo pracy włożyłaś w jej uszycie, ale opłacało się bo wyglądasz bajecznie:)
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka i super kolor - bardzo ci w nim twarzowo :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna! Kolejny raz przeglądam zdjęcia i napatrzeć się nie mogę - wg mnie model idealny. A kolor jest żywy i radosny - w sam raz na nadchodzącą szarówkę.
OdpowiedzUsuńKasiu bardzo lubię patrzeć na Twoje szycie i wykończenie całości. Robisz to bardzo dokładnie i pięknie. Wiesz, musze się pochwalić zdolnościami mojej córki. Też jest samoukiem i też bardzo dokładnie wszystko szyje i też z Burdy (niedawno zaczęła). Dlatego wiem ile to jest pracy i ile czasu potrzeba, żeby uszyć taką piękną sukienkę. Pięknie wyglądasz w tej sukience. A leży na Tobie jak ulał. Masz idealną figurę. A ten kolor jest stworzony dla Ciebie. Pozdrawiam Cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJest boska i mega kobieca, jak zresztą wszystko co wychodzi spod Twojej maszyny :-) Przypuszczam, że gdybyś kiedyś zaprezentowała nam uszyty przez siebie fartuch kuchenny, też wyglądałby jak suknia dla Miss świata :-)
OdpowiedzUsuńKasiu też często kupuję w necie i nie zawsze przychodzi to czego się spodziewam, ale jest to niestety ryzyko wpisane w taki sposób zakupów. Sukienka piękna i przepięknie w niej wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńKasiu, piękna kobieta w piękne sukni i jeszcze jak utalentowana....
OdpowiedzUsuńAch! Zachwyciłam się...pozdrawiam, miłego weekendu Ci życzę i buziaki posyłam...
Prześlicznie Tobie w niej, ten kolor jest zachwycający :)
OdpowiedzUsuńz tymi kolorami na monitorze tak to już jest, ale musisz przyznać, że ten amarant idealnie do Ciebie pasuje, wyglądasz w tej sukience niesamowicie i ze względu na kolor i cudowny fason, jestem zachwycona tym co widzę, jak dla mnie sukienka perfekcyjna!!!
OdpowiedzUsuńMnie się bardzo podoba.Pięknie wyglądasz i z tym paseczkiem cudnie.
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka, piękny kolor, kunszt wykonania, powinnaś otworzyć butique ze swoimi sukienkami, bluzkami, masz talent, i myślę, że już bardziej jesteś projektanką niż krawcową, to widać, polot, kreatywność, super
OdpowiedzUsuńKasiu jak zwykle wyglądasz wspaniale,model sukienki przepiękny,dla mnie jesteś perfekcyjna w 100%.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
kochana, właśnie w takim kolorze jest ci fantastycznie!!! wyglądasz bajecznie, pięknie uszyłaś ta sukienkę! zazdroszczę takich umiejętności :)))
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
A ja tam uwielbiam amarant! Bardzo Ci w nim ładnie ;)
OdpowiedzUsuńO raju wyglądasz w nim pięknie!!! Buciki do tego strzał w 10-tke :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci w tym kolorze:-)
OdpowiedzUsuńCudo kolor, cudo sukienka, cudo wszystkie ciuchy na tym blogu ;-) a jeśli to nie tajemnica gdzie można kupić taka tkaninę i w takim ślicznym kolorku :-)
OdpowiedzUsuń:) materiał kupiłam w Textilmarze.
UsuńStrasznie podoba mi się ta długość sukienek czy też spódnic, ale nie wiem jak ja bym się w niej czuła i wyglądała. Hmm... Za to Ty wyglądasz fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńKasiula! Ten amarant jest stworzony dla Ciebie!Wyglądasz jak rasowa kobieta! I znów podziwiam wykon - wszystko tak idealnie zszyte...wykończone...Miód malina :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna sukienka !!!
OdpowiedzUsuńnie wiadomo, czy bardziej się zachwycać Twoją figurą czy sukienką. super!
OdpowiedzUsuńAgaM
Kasiu inaczej nie moglam dodac komentarza tylko jako odpowiedz. rewelacja, mistrzowskie uszycie i takowyz wyglad Buzka
UsuńKasiu, sukienka jest piękna! I kolor super! Bardzo ładnie Ci w tym odcieniu "amarantu".( :-)). Wyglądasz jak cukiereczek z czekoladką ;-)))). Bosko!!! Patent z gumką w pasie już Ci ukradłam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
:D
UsuńJakoś tak mi się ta sukienka z Dirty Dancing skojarzyła, nic tylko wirować w niej na parkiecie :)) Zakupy przez internet bywają niespodziankowe, ale czasami te niespodziani są o tyle fajne, że normalnie w życiu byś czegoś nie kupiła, a jak już przyszło to coś z tym trzeba zrobić. I efekt zdaje się zaskakiwać :))) Jest super, zresztą w każdym kolorze ci do twarzy.
OdpowiedzUsuńsuper interesujacy blog)))))bardzo fajna sukienka))))
OdpowiedzUsuńhttp://bastonidifashion.blogspot.it/2014/10/la-moda-e-divertimento.html
zakupy przez internet zawsze niosą w sobie pewne ryzyko, ale ja uwielbiam takie niespodzianki:) sama mówisz, że w sklepie świadomie nie odważyłabyś sie kupić materiału w takim kolorze, a tak widzisz jak cudnie wyszlo? :) Kasia mam pytanie, czy ty szyjesz innym ludziom?szukam krawcowej, a ty jestes idealem w tej materii... :)
OdpowiedzUsuńOch jaka szkoda moja droga - przeczytałam twój komentarz odnośnie szycia - ale rozumiem! szycie ma być przyjemnością, a nie stresującym obowiązkiem. A masz kochana wielki talent i polot! Tez nieczęste w tej profesji. Noc, to , szukam dalej, buziole serdeczne!
UsuńKrystyno piękna sukienka i wspaniale w niej wyglądasz. Kolor jest śliczny, bardzo Ci w nim do twarzy. Ja lubię amarant...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i podziwiam zdolności krawieckich.
Do twarzy Ci w takim kolorze, więc nie martw się, że nie taki kolor miał być :) Przyglądam się wszystkim detalom i odszyciom...wszystko jest idealne i nie można oderwać oczu. Ja tak się chyba nigdy nie nauczę.
OdpowiedzUsuńNauczysz się !!!! :)
UsuńBardzo!! dziękuję Wam za wszystkie komentarze:D Buziaki
OdpowiedzUsuń