Dżinsowa kurtka i bawełniana spódnica
A wszystko to z męskich gaci ;) Na kurtkę zużyłam dwie pary dżinsów. Nie należę do małych i drobnych, więc musiałam się bardzo postarać żeby wykrój był jak najmniejszy i dał się poupychać na kawałkach spodni. W Burdzie 3/2011 r. klik znalazłam model 120 z baskinką. Zaszewki przemodelowałam na cięcia francuskie i odpowiednio dopasowałam do mojej sylwetki, kołnierz i rękawy pozostały bez zmian a z baskinki zrezygnowałam. Myślę że jeszcze nie raz wrócę do tego wykroju i stworzę coś na jego bazie. Kurteczkę wykończyłam resztkami podszewek :) 100 % recykling he he. Po uszyciu kurtki byłam rozczarowana, była zbyt ciemna, jakaś taka za równa jak na dżins, wyglądałam w niej okropnie! Po jakimś czasie, kiedy już pogodziłam się z tym, że mój recykling okazał się niewypałem, doznałam olśnienia ! Ace ! wybielacz! dlaczego wcześniej na to nie wpadłam :Ooo nie raz widziałam na blogach jak dziewczyny reanimowały stare dżinsy wybielaczem. Niestety podczas wybielania trochę ucierpiała podszewka, ma teraz zupełnie inny kolor, ale to mi nie przeszkadza. Za to kurtka jest dużo jaśniejsza, ma teraz wygląd...hmm..że tak powiem... sponiewierany ;) O taki efekt mi chodziło.
Jeszcze kilka słów o spódnicy, miało jej nie być na blogu, miała tylko wypełniać dół zdjęć bo do tego tylko się nadaje. Nooo, chyba że schudnę jakieś trzy kilo! Spódnicę uszyłam z jednej pary męskich bawełnianych spodni, jest tak ,,idealnie" dopasowana że strach w niej siadać, nie wspomnę o wsiadaniu do samochodu. Byłoby wszystko w porządku gdyby materiał miał w sobie domieszkę lycry. A zresztą, prawda jest taka że kiedy ją szyłam to było mnie o kilka kilo mniej :((((( Ale przynajmniej wypróbowałam wykrój, który na pewno jeszcze wykorzystam. Wykrój spódnicy pochodzi z klik Burdy 1/2009 r. model 113.
Dziękuję za wszystkie komentarze i pozdrawiam Was gorąco :)
Jak zwykle mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńDziękuję :D
UsuńChapeau bas! Twoja perfekcja Kasiu zawsze powala mnie na kolana :)
OdpowiedzUsuńKasiu jak zwykle piękne rzeczy uszyłaś. Bardzo ładnie wyglądasz 😊
OdpowiedzUsuńKasiu jak zwykle piękne rzeczy uszyłaś. Bardzo ładnie wyglądasz 😊
OdpowiedzUsuńteż mam odłożonych kilka gaci do przeróbki, ale myślałam raczej o torebce;)
OdpowiedzUsuńświetny żakiet, tak samo jak spódnica- mam uszytą w/g tego kroju i bardzo ją lubię.
Bardzo podoba mi się żakiecik, w życiu bym nie pomyślała że jest uszyty ze starych gaci;-) Świetnie wyglądasz. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRewelacja Kasiu i Twoja figura zapiera dech:)
OdpowiedzUsuńsuper ciuchy!! fantastycznie wyglądasz
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy Pani tworzy :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńObie rzeczy wyszły rewelacyjnie, nawet nie wiem, która bardziej mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńWszystko piękne, a recykling się opłacił. Z tymi kilogramami to same kłopoty :)
OdpowiedzUsuńKurteczka jak żakiet, bardzo kobieca i ładna, dwie pary spodni można też zdobyć w SH, spódnica jest super, oj bardzo by mi się taka przydała. Obie rzeczy piękne, fajnie, że wróciłaś do blogowania, pozdrawiam Babooshka Style
OdpowiedzUsuńKasiu, kurteczka fantastyczna. Spódniczka, odjazdowa. Wszystko pięknie wykończone, fasony dobrane idealnie. Gdybym taką kurteczkę spotkała, z pewnością kupiłabym. Super to wszystko zrobiłaś. Serdecznie Cię pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKurtka z jeansów to wyzwanie - szczerze podziwiam. Obie rzeczy wyszły świetnie. Wyglądasz rewelacyjnie! Spódnica ma świetny fason. No i to ferfekcyjne odszycie - no chapeau bas!!!
OdpowiedzUsuńKurteczka "sponiewierana" bardzo fachowo :)
OdpowiedzUsuńTo jakieś większe spodnie skoro dwie rzeczy wyszły. Super uszyte, kurteczka do wszystkiego :) A rozjaśnianie fajnie wyszło bez plam.
OdpowiedzUsuńNiezwykłe!!!! Sposób w jaki szyjesz jest po prostu niewiarygodnie perfekcyjny. Podziwiam, zachwycam się, nie dowierzam :) . Pozdrawiam serdecznie - Margot
OdpowiedzUsuńKasiu wyglądasz w tych dziełach tak ,że możesz iść na wybieg albo od razu do "tapmadeł"! Jakie kilogramy ? kurtka genialna a spódnica taka ma być. Pięknie.:)
OdpowiedzUsuńPiekne rzeczy. Ja tez tak chce szyc!
OdpowiedzUsuńSpódnica super i kurtka również, jesteś genialna Kasiu...buziaki...
OdpowiedzUsuńSwietna kurtka, sprany jeans i do tego biała spódniczka, jak zwykle u Ciebie elegancka klasyka Kasiu :-)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na kurtkę a białe spódnice to ja bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na kurtkę a białe spódnice to ja bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńKasiu miałaś wspaniały pomysł,jestem pełna podziwu dla Twoich umiejętności.Fantastyczne obie kreacje.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGenialna Kasia! Czego się nie dotknie, to od razu mega fajne :)Pozdrawiam Cię serdecznie zdolna Bestio :)
OdpowiedzUsuńJak to się stało Kasiu, że ja tu jeszcze nie byłam? Ale byłam tylko komentarz przepadł, pewnie nie napisałam, ja klipa!
OdpowiedzUsuńKurtka wyszła świetnie, super krój i kolor. Spódnica bardzo mi się podoba i nie widzę, żeby była za mała.
Cudownie wyglądasz, zdolniacha z Ciebie i jaka precyzja wykonania, podziwiam...pozdrawiam, miłego dnia...
Wesołych Świat Kasiu....cieplutko pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńNiesamowite, kurteczka naprawdę wyszła super :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam